Witajcie,
czas szybko płynie, niedawno były wakacje, czas lenistwa i odpoczynku, a tutaj już mamy grudzień. Czas przygotowań przedświątecznych, brak czasu dla siebie. Ale nie zapominajmy o pielęgnacji ciała i włosów. Postanowiłam podjąć wyzwanie i zacząć akcję regenerację w tym zimowym i wymagającym czasie.
Odkąd zaczęłam farbowanie włosów stały się puszące, im są dłuższe tym bardziej są problematyczne. Rozdwajają się końcówki, utrudnione jest rozczesywanie włosów, plączą się, są suche, łamliwe. Zimą, gdy kaloryfery grzeją się, następuje zmiana temperatur. Włosy potrafią puszyć się i elektryzować.
W tym czasie warto zadbać mocniej o nie. Włosy skłonne do puszenia, elektryzowania się wymagają silnej regeneracji. Idealnie sprawdzą się produkty z dodatkami olejów kokosowego, arganowego, czy awokado, ceramidów, biotyny, keratyny, kwasów omega, jedwabiu.
Inci: Aqua (woda), Sodium Laureth Sulfate (SLS - substancja myjąca), Cocamidopropyl Betaine (substancja myjąca), PEG-7 Glyceryl Cocoate (substancja myjąca), Sodium Chloride (substancja konsystencjotwórcza), Amodimethicone/Morpholinomethyl Silsesquioxane Copolymer (antystatyk), Magnesium Citrate (regulator pH), Magnesium Chloride (substancja antybakteryjna, zagęstnik), Hydrolyzed Keratin (substancja odżywcza, wygładzająca), Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride (antystatyk, ułatwia rozczesywanie), Macadamia Ternifoliaseed Oil (olej makadamia - odżywia, wygładza), Panthenol (działanie regenerujące), Disodium Cocoamphodiacetate (substancja myjąca), Glycol Distearate (emolient, substancja myjąca), Citric Acid (regulator pH), Sodium Benzoate (konserwant), Cocamide Mea (substancja myjąca, emulgator), Dimethicone (silikon), Laureth-4 (substancja myjąca), peg-40 Hydrogenated Castor Oil (emulgator), Parfum (substancja zapachowa), Hydrogenated Castor Oil (emolient), PEG-120 Methyl Glucose Dioleate (zagęstnik), Hexyl Cinnamal (składnik kompozycji zapachowych), Butylphenyl Methylpropional (składnik kompozycji zapachowych), Benzyl Salicylate (składnik kompozycji zapachowych), Linalool (składnik kompozycji zapachowych), Glycerin (substancja nawilżająca), Propylene Glycol (rozpuszczalnik), Laureth-23 (stabilizator), Benzyl Alcohol (konserwant), Limonene (składnik kompozycji zapachowych), Trideceth-5 (emulgator), sodium Sulfate (rozpuszczalnik)
Syoss Salonplex Szampon
ma za zadanie oczyścić, ale i mocno zregenerować włosy suche, zniszczone po
zabiegach chemicznych. ,,Każdego dnia odbudowuje miliony zerwanych wiązań we
włosach*, wypełnia je od środka, a także zamyka i chroni włókno włosa od zewnątrz
- przy regularnym stosowaniu.*po każdym umyciu włosów".
Szampon otrzymałam w
jednej z edycji ShinyBox i nie patrząc na skład byłam go ciekawa, teraz
analizując skład stwierdzam, że ma prawie same substancje myjące i niewiele
substancji odżywczych, które włosy oczekują od takiego szamponu.
Jeżeli potrzebujesz silnego
oczyszczenia włosów i zmycia wszystkiego, myślę że ten szampon może się
sprawdzić.
Produkt jest
konsystencji kremowej, dzięki czemu włosy nie będą tak szybko przetłuszczały
się.
Alergicy - radziłabym
unikać takiej ilości substancji myjących w jednym produkcie
Aqua (woda), Cetearyl
Alcohol (substancja konsystencjotwórcza), Quaternium-87 (antystatyk),
Stearamidopropyl Dimethylamine (emulgator), Dimethicone (silikon), Citric Acid
(regulator pH), Distearoylethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate (antystatyk),
Isopropyl Myristate (emolient), Hydrolyzed Pearl (substancja nawilżająca,
odżywcza, wygładzająca), Plukenetia Volubilis Seed Oil (olej inca inchi
emolient), Panthenol (substancja odżywcza), Cocodimonium Hydroxypropyl
Hydrolazed Keratin (antystatyk), Hydrolyzed Keratin (substancja wygładzająca,
odżywcza), Maris Sal (sól morska - substancja odżywcza, antystatyk,
konserwant), Glycerin (substancja nawilżająca), Propylene Glycol (substancja
konsystencjotwórcza), Parfum (substancja zapachowa), Phenoxyethanol
(konserwant), Sodium Methylparaben (konserwant), Dimethiconol (silikon),
Polyquaternium-10 (kondycjonuje włosy), Hexyl Cinnamal (składnik kompozycji
zapachowych), Linalool (składnik kompozycji zapachowych), Limonene (składnik
kompozycji zapachowych), Benzyl Salicylate (składnik kompozycji zapachowych)
Schwarzkopf Ultimate
omega repair odżywka do włosów ma za działanie zregenerować, wzmocnić i odżywić
suche i zniszczone włosy, przeciwdziałać rozdwajaniu się włosów.
Analizując skład
wygląda całkiem nieźle, ma dużo substancji odżywczych, jestem pełna nadziei, że
zregeneruje moje suche włosy i przestaną się puszyć.
Zawiera sporą ilość konserwantów w tym Phenoxyethanol, który może powodować podrażnienie, lecz nie ma obaw stosując na włosy od połowy długości w dół.
Zawiera sporą ilość konserwantów w tym Phenoxyethanol, który może powodować podrażnienie, lecz nie ma obaw stosując na włosy od połowy długości w dół.
Odżywka jest gęstej białej konsystencji z przepięknym zapachem, który długo utrzymuje się na włosach.
Po pierwszych zastosowaniach zauważyłam, że włosy są nawilżone, nie puszą się tak jak wcześniej. Odżywka ułatwia rozczesywanie włosów, nie powodując ich obciążenia. Liczę na to, że końcówki włosów nie będą rozdwajały się jak do tej pory.
Do oczyszczania i pielęgnacji ciała trafiły w moje ręce AA Creamy Butters kremowa emulsja do mycia i Be Organic masło do ciała.
Podczas, gdy nasza skóra narażona jest na czynniki atmosferyczne jak wiatr, mróz, deszcz, wilgoć panująca, czy grzejniki watro zacząć regenerację, a nie tylko nawilżanie skóry. Do tego świetnie sprawdzą się zarówno do oczyszczania jak i pielęgnacji kremowe konsystencje.
Be Organic masło do ciała
Inci: Aqua (woda), Olus
Oil (olej roślinny - emolient), Glycerin (gliceryna - wiąże wodę w naskórku),
Butyrospermum Parkii Butter (masło kakaowe - nawilża, wzmacnia barierę ochronną naskórka, uelastycznia), Isopropyl Myristate (emolient), Polyglyceryl-3 Stearate
(emulgator), Cetearyl Alcohol (substancja konsystencjotwórcza), Shea Butter
Ethyl Esters (uelastycznia, odżywia), Soybean Glycerides (emolient), Glyceryl
Stearate (substancja nawilżająca), Butyrospermum Parkii Butter Unsaponifiables
(substancja odżywcza, nawilżająca), Benzyl Alcohol (rozpuszczalnik), Parfum
(substancja zapachowa), Tocopheryl Acetate (wit E - działanie antyoksydacyjne),
Sodium Stearoyl Lactylate (substancja konsystencjotwórcza), Xanthan Gum
(emulgator), Propanediol (emulgator), Carthamus Tinctorius (Safflower) Seed Oil
(olej z krokosza barwierskiego - emolient), Citric Acid (regulator pH), Prunus
Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil (olej ze słodkich migdałów - nawilża,
uelastycznia, działanie przeciwstarzeniowe), Dehydroacetic Acid (konserwant),
Ascorbyl Palmitate (pochodna wit C - antyoksydant), Linoleic Acid (kwas
linolowy - nawilża, uelastycznia), Tocopherol (wit. E - antyoksydant), Ginkgo
Biloba Leaf Extract* (ekstrakt z miłorzębu japońskiego - poprawia ukrwienie
skóry, antyoksydant), Salvia Sclarea Extract* (ekstrakt z szałwii muszkatołowej
- silnie nawilża), Potassium Sorbate (konserwant), Sodium Benzoate (konserwant)
Be Organic masło do ciała otrzymałam do przetestowania podczas szkolenia z tej marki. Jestem najbardziej ciekawa tego produktu jak wpłynie na kondycję skóry po zużyciu całego opakowania.
Produkt nie zawiera substancji barwiących za co wielki plus dla marki, która produkuje kosmetyki na bazie naturalnych składników. Jak widzimy skład jest bardzo bogaty.
Masło ma za zadanie nawilżyć, uelastycznić skórę a także wzmocnić barierę ochronną naskórka, co jest bardzo ważne w czasie zimowym, gdy skóra jest bardziej narażona na czynniki zewnętrzne. Wiąże wodę w naskórku, która jest odporna na przesuszanie się.
Produkt jest gęstej białej konsystencji, lecz łatwo aplikuje się na skórze i dobrze się wchłania, nie pozostawiając nieprzyjemnej tłustej warstwy.
Marka Be Organic produkuje biodegradowalne opakowania, które nie są szkodliwe dla środowiska.
Miałam już przyjemność testowania serum pod oczy, które opisywałam tutajAA kremowa emulsja do mycia
Inci: Aqua (woda), Sodium Laureth Sulfate ( SLS - substancja myjąca), Glycerin (substancja nawilżająca), Lauramidopropyl Betaine (substancja myjąca), Propylene Glycol (substancja konsystencjotwórcza), Sodium Chloride (substancja konsystencjotwórcza), Polysorbate 20 (emulgator), Astrocaryum Tucuma Seed Butter (masło tucoma - odżywia, nawilża), Butyrospermum Parkii Butter (masło shea - nawilża, uelastycznia), Persea Gratissima Oil (olej z awokado - nawilża, natłuszcza), Betaine (sunstancja nawilżająca), Allantoin (łagodzi i koi), Panthenol (przyspiesza regenerację naskórka), Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride (substancja nawilżająca), Benzophenone-4 (substancja ochronna), PEG-120 Methyl Glucose Dioleate (emulgator), Styrene/ Acrylates Copolymer (substancja wygładzająca), Sodium Benzoate (konserwant), Potassium Sorbate (konserwant), Lactic Acid (substancja nawilżająca), Parfum (substancja zapachowa), CI 19140 (barwnik)
Emulsję otrzymałam w jednej z edycji ShinyBox.
Patrząc na skład AA kremowej emulsji do mycia wygląda nieźle, poza SLSem, aczkolwiek stosując masło do ciała Be Organic, które wzmacnia barierę ochronną, to nie jest problem. Kremowa emulsja nie dość, że dobrze oczyszcza skórę, dodatkowo pielęgnuje ją. Ma skład bogaty w naturalnego pochodzenia składniki aktywne.
Kremowa emulsja dobrze pieni się, więc niewielką ilość wystarczy na ciało, by je oczyścić.
Jedynie alergicy powinni uważać ze względu na barwniki i substancje zapachowe. Zapach nie jest drażniący dla nosa
A Wy jaki macie sposób na pielęgnację ciała i włosów?
Macie swoje sprawdzone sposoby?
Emulsję otrzymałam w jednej z edycji ShinyBox.
Patrząc na skład AA kremowej emulsji do mycia wygląda nieźle, poza SLSem, aczkolwiek stosując masło do ciała Be Organic, które wzmacnia barierę ochronną, to nie jest problem. Kremowa emulsja nie dość, że dobrze oczyszcza skórę, dodatkowo pielęgnuje ją. Ma skład bogaty w naturalnego pochodzenia składniki aktywne.
Kremowa emulsja dobrze pieni się, więc niewielką ilość wystarczy na ciało, by je oczyścić.
Jedynie alergicy powinni uważać ze względu na barwniki i substancje zapachowe. Zapach nie jest drażniący dla nosa
A Wy jaki macie sposób na pielęgnację ciała i włosów?
Macie swoje sprawdzone sposoby?